Habanos SA

Cygara HABANOS SA.
Delicje skręcane na kubańskim udzie.



Podobno te najlepsze zwijane są na udach pięknych dziewic. W powszechnej świadomości Kuba funkcjonuje jako ojczyzna cygar, a wśród znawców - Habanos uznawane są za najlepsze na świecie.

Samo słowo habanos w społeczności hiszpańskojęzycznej oznacza dosłownie pochodzące z Hawany. A że kubańskie cygara faktycznie są najlepszą, eksportową wizytówka kraju – wyraz ten z czasem stał się ich ogólnoświatowym synonimem. Trudno się więc dziwić, że i największe kubańskie przedsiębiorstwo zajmujące się promocją, dystrybucja i eksportem tamtejszych wyrobów tytoniowych przybrało nazwę – po prostu – Habanos S.A.


Kubańskie dziewice
Popularna legenda głosi, że najlepsze cygara na świecie skręcane są na opalonych udach pięknych, kubańskich dziewic. Cóż… podobno nie ma dymu bez ognia, więc pewnie mit ten ma jakieś uzasadnienie, ale faktem jest, że produkcją cygar zajmują się nie urodziwe panie, a doświadczeni fachowcy. Torcedores, zanim zostaną dopuszczeni do zawodu, muszą przejść najpierw długotrwałe i wyczerpujące szkolenie. Płeć i wiek nie ma tu nic do rzeczy – liczą się zdolności manualne, umiejętność koncentracji, precyzja i… wyobraźnia.

Takim samym mitem jak wiara w zaangażowanie w proces produkcji cygar kubańskich piękności jest powszechne przekonanie, że Kuba jest ojczyzną cygar. W rzeczywistości - przywędrowały tam one z hiszpańskiej Sewilli, a Hiszpanie przez długie lata mieli monopol na ich produkcję. Pierwsza fabryka na Kubie powstała – zresztą dopiero po udzieleniu oficjalnej zgody ze strony Hiszpanii – w 1821 roku!

Faktem jest natomiast to, że Kuba bez wątpienia posiada jedne z najlepszych na świecie warunków naturalnych do hodowli tytoniu. Niemal 70% wilgotność powietrza, doskonałe, żyzne gleby, wysokie nasłonecznienie i wysoka temperatura – to podstawa powodzenia w tym biznesie. Do tego wszystkiego dochodzi oczywiście bogate, przekazywane z pokolenia na pokolenie doświadczenie kubańskich plantatorów, przyprawione szczyptą dumy z jakości uprawianych roślin i potężną garścią uwielbienia świata dla miejscowych wyrobów tytoniowych.

Jeśli więc nawet zgrabne uda urodziwych Kubanek należy pozostawić w sferze marzeń, to i tak jedno pozostaje bez zmian – najlepsze cygara pochodzą z Kuby. A w świat wysyła je Habanos S. A.


3 gramy przyjemności
Chociaż słowo habanos oznacza z Hawany, to okazuje się, że kubański przemysł tytoniowy znajduje się aktualnie w rękach iście międzynarodowych. Co więcej, wciąż są to ręce przede wszystkim hiszpańskie. Firma Habanos S.A, utworzona w 1994 roku, jest bowiem spółką typu joint venture, w której udziały posiadają po połowie: Cubatabaco – czyli kubańskie przedsiębiorstwo rządowe oraz Altadis – hiszpański (a właściwie hiszpańsko-francuski) potentat tytoniowy. Jakby tego było mało, od 2008 roku ta ostatnia korporacja jest własnością… brytyjskiego Imperial Tobacco Group! Aż dziw bierze, że tak parszywie kapitalistyczna kooperacja stała się możliwa pod surowym okiem reżimu Fidela Castro…

Tak czy inaczej, Habanos S.A jest dziś światowym liderem w branży cygar klasy Premium. Głównym celem działania przedsiębiorstwa jest promocja i dystrybucja kubańskich wyrobów tytoniowych zarówno na samej wyspie, jak i na całym świecie.

Warto w tym miejscu dodać jeszcze jedno. Otóż Habanos to jednocześnie nazwa firmy, ale też zarejestrowany i chroniony prawem znak towarowy. Określa się nim wszystkie cygara wytwarzane na Kubie według ściśle określonych standardów, z różnych rodzajów czarnego tytoniu uprawianego na wybranych terytoriach kraju. Ponadto – każde cygaro Habanos  musi ważyć więcej niż 3 gramy.


Hawana – miasto utracone
Hawana – miasto utracone to amerykański dramat z 2005 roku w reżyserii Andy’ego Garcii. Ten znany aktor jest z pochodzenia Kubańczykiem, a akcja filmu rozgrywa się w 1958 roku, gdy mały Andy miał 2 lata. Zaledwie 3 lata później jego rodzina zmuszona była – w wyniku rewolucji, która obaliła rządy prezydenta Fulgencio Batisty – wyemigrować na zawsze z rodzinnego kraju.

Nową ojczyzną Garcii stały się Stany Zjednoczone, ale tęsknota za Kubą pozostała na zawsze. Stąd między innymi nostalgiczny film. Nie to jest jednak istotne. Tytuł obrazu Garcii ma przysłowiowe drugie dno…

Hawana bowiem stała się faktycznie miastem utraconym – utraconym dla USA. W 1959 roku, po obaleniu Batisty, premierem został Fidel Castro, który natychmiast przystąpił do nacjonalizacji przemysłu i banków oraz skonfiskował większość prywatnej własności obywateli amerykańskich. Na dodatek zawiązał bardzo bliską współpracę z ówczesnym ZSRR. W efekcie - trzy lata później Stany Zjednoczone wpisały Kubę na listę krajów wspierających terroryzm, uruchomiły blokadę morską wyspy oraz nałożyły ścisłe embargo handlowe. Ukochane przez wielu kubańskie cygara stały się tym samym towarem w Ameryce nielegalnym.

Z embargiem wiąże się też ciekawa anegdota. Ponoć pewnego pięknego dnia prezydent John F. Kennedy wezwał do siebie sekretarza prasowego Białego Domu  Pierre'a Salingera i polecił mu zakupić 1000 pudełek swoich ulubionych cygar – H. Uppman  Petite. Następnego dnia Salinger poinformował zwierzchnika, że udało mu się zdobyć aż 1200 opakowań H. Uppman Petite Corona. J.F.K natychmiast podpisał plik dokumentów spoczywających na biurku, tym samym zatwierdzając embargo i delegalizując… między innymi kubańskie cygara. Niestety, Kennedy’emu nie dane było rozkoszować się długo Habanos. W listopadzie 1963 roku został zastrzelony podczas parady w Dallas. Ostatecznie - zapas prezydenckich cygar w drodze aukcji trafił pod koniec XX-go wieku w ręce prywatnego kolekcjonera.

Do dziś Habanos S.A. eksportuje swoje wyroby do ponad 150 krajów świata, ale nie do USA. Jedynym sposobem na zdobycie legendarnych cygar pozostaje tam czarny rynek.

Trzeba przy tym pamiętać, że kinematografia rodem z Hollywood od lat kształtuje świadomość widzów na całym globie, zatem mit (prawdziwy jedynie w kraju Johnny Walkera, Router 66 i Jankesów) o niedostępnych dla przeciętnego śmiertelnika kubańskich cygarach szybko rozpowszechnił się po świecie.

Legenda Habanos stała się faktem.


Jak powstaje legenda?
Niemal wszystkie Habanos wyrabiane są ręcznie przez wspomnianych wcześniej Torcedores. Narzędzia pracy typowego Torcedore to jedynie niewielki, wykonany z drewna stolik, dwa specjalne ostrza, gilotyna, pojemnik z bezbarwną i bezzapachową naturalną gumą roślinną oraz miarka służąca do sprawdzania długości i obwodu gotowego cygara. Torcedores mogą osiągnąć jeden z czterech stopni wtajemniczenia, a tylko posiadacze najwyższego z nich - mają prawo skręcać największe i najbardziej skomplikowane Habanos.

Najpierw Torcedore przygotowuje dwie lub trzy połówki tytoniowych liści, które posłużą jako zwijacz (binder). Układa je w taki sposób, aby po zwinięciu ich spodnia - pokryta żyłkami – strona znalazła się wewnątrz cygara. Następnie dobierane są liście tworzące wkładkę. Każdy z nich układany jest tak, aby jego najmniej aromatyczny czubek znajdował się po stronie palonej. Dzięki temu, w miarę spalania cygara jego smak się nasila. W samym środku umieszczony zostaje natomiast liść typu ligero. Całość jest potem zwijana z zachowaniem precyzyjnie określonych norm.

Cygaro jednak nie jest jeszcze gotowe. Po zakończeniu powyższych procesów - wyrób (na około 30 minut) trafia do drewnianej formy, w której utrwala się jego kształt. W tym czasie Torcedore przygotowuje liść, który stanie się owijaczem (wrapper). Liść jest cały czas wilgotny, dzięki czemu idealnie dopasowuje się do kształtu cygara. Dopiero teraz następuje to, co można ewentualnie nazwać skręcaniem. Na tym etapie największą rolę odgrywa precyzja – potrzebne są więc: sprawne i czułe palce oraz olbrzymia koncentracja.

Po skręceniu przychodzi pora na zamykający całość kapturek (cap). Najpierw, z pojedynczego liścia tytoniu wycinany jest niewielki płatek, który owijany jest wokół głowy cygara, a następnie z owijacza odcina się mały dysk, który przykleja się do głowy za pomocą roślinnej gumy. Na samym końcu cygaro przycinane jest do wymaganej długości.

Zależnie od rodzaju i rozmiaru produktu końcowego, dobry Torcedore wytwarza dziennie od 60 do 150 Habanos.


Tajemnica Habanos
Na niezrównany smak kubańskich cygar składa się kilka czynników. Pierwszym jest oczywiście doskonały tytoń, drugim sposób wytwarzania, ale jednym z najważniejszych – proces przygotowania liści oraz komponowania mieszanki.

Wszystko rozpoczyna się od sezonowania tytoniu. Po odpowiednim czasie odcinane są łodyżki liści, a same liście sortowane i stosownie klasyfikowane. Posortowany tytoń w porcjach po 40 liści trafia teraz pod silny strumień czystej wody. Wykwalifikowany specjalista otrząsa je następnie stosując określone techniki ruchu. Po tym zabiegu liście zawieszane są na całą noc na specjalnych stojakach. Rankiem są przycinane i profilowane tak, aby spreparowany materiał przybrał postać 20 konkretnych rozmiarów i odcieni. Ten proces odbywa się na kolanach kobiet i stąd prawdopodobnie wzięła się legenda o tym, że kubańskie cygara skręcane są na udach pięknych dziewic.

Równie ciekawy jest proces komponowania aromatycznej mieszanki. Rozpoczyna się on na długo przed tym, zanim tytoń trafi do fabryki. Kiedy tylko znany jest harmonogram produkcji – a więc rodzaje i rozmiary cygar – Ligador (czyli tytoniowy odpowiednik Głównego Piwowara) przygotowuje spis potrzebnych składników. W centralnym magazynie kolekcjonowane są następnie odpowiednie rodzaje tytoniu. Co ciekawe, istnieje ścisłe powiązanie pomiędzy daną fabryką, a plantacjami tytoniu – chodzi o to, by plantacje dostarczały rośliny potrzebne do wyrobu konkretnych gatunków cygar. Co równie ciekawe – Ligador zna skład i proporcje określonej mieszanki na pamięć, a receptura nigdy nie jest spisywana na papierze.

Cały proces doboru tytoniu, wyboru odpowiednich liści i finalnej kompozycji jest dość czasochłonny. Dość powiedzieć, że od chwili, gdy liść został zebrany przez plantatora do momentu, gdy staje się Habano, mijają co najmniej trzy lata. A zwykle – znacznie więcej…


Nasycić oko
Stare powiedzenie doświadczonych handlowców brzmi: klient kupuje oczami. Tę prawdę dawno już dostrzegli fabrykanci cygar. Toteż w każdej fabryce olbrzymia waga przykładana jest do ostatecznego wyglądu produktu.

Najważniejsze zadanie mają tu do spełnienia Escogedores. Są to zwykle najbardziej doświadczeni pracownicy. Działają w parach, a ich rolą jest selekcjonowanie gotowych cygar. Jeden z nich przebiera cygara dzieląc je według kolorów i odcieni każdego koloru (chodzi oczywiście o kolor liścia owijacza), drugi natomiast – w ramach już wyselekcjonowanych produktów – zajmuje się układaniem ich w pudełkach. EscogadoresEscogadores dbają o to, by w obrębie jednego opakowania cygara były praktycznie identyczne. W ramach dopuszczalnej różnicy w odcieniach cygara układane są w pudełku od lewej do prawej – od najciemniejszych do najjaśniejszych.

Nie mniejszą odpowiedzialnością obarczony jest też Anilladora, czyli człowiek, który umieszcza na cygarach banderole. Swoją drogą – z banderolami związana jest kolejna, ciekawa anegdota. Faktem jest, że zostały wprowadzone w 1860 roku przez Don Gustavo Bock’a, który przybył do Hawany, aby rozwinąć swoje przedsiębiorstwo trudniące się handlem cygarami. Legenda natomiast głosi, że Don Gustavo wpadł na pomysł umieszczania na nich etykiet po to, aby chronić białe palce swoich europejskich klientów przed powstawaniem nikotynowego osadu!

Kompozycję kolorystyczną i banderole uzupełniają piękne opakowania. To właśnie na Kubie po raz pierwszy – w połowie XIX-go wieku – wprowadzono klasyczne pudełka na cygara. Są one projektowane z największa starannością i poszanowaniem uznanej tradycji. Większość ze wzorów nie zmienia się przez lata, a te najrzadsze na rynku kolekcjonerskim pudełka - osiągają wręcz zawrotne ceny.


Jakość ponad wszystko
Kubańskie cygara są synonimem najwyższej klasy przeznaczonej dla koneserów na całym świecie. Producenci doskonale o tym wiedzą i jest to dla nich zdecydowanie najważniejszą wartością. Dlatego wytwarzaniu cygar towarzyszą bardzo restrykcyjne procesy kontroli jakości.

Zanim cygara zostaną ostatecznie zapakowane, trafiają do specjalnego pomieszczenia. Są w nim przechowywane przez co najmniej tydzień w specjalnych szafkach z drzewa cedrowego, w temperaturze od 16 do 18 stopni Celsjusza, przy zachowaniu wilgotności powietrza na poziomie 65-70%.

Pomieszczenie o którym mowa nazywane bywa Skarbcem. Trudno się zresztą dziwić, bo to przecież w nim zgromadzony jest towar o – często – niewyobrażalnej wartości materialnej.

Kontrola jakości w kubańskich fabrykach cygar w olbrzymim stopniu opiera się jednak przede wszystkim na pracy Catadores, czyli… testerów. Spotykają się oni codziennie po to, by zapalić i ocenić próbki wyrobów. Ocena dokonywana jest według sześciopunktowej listy obejmującej: kształt i wygląd, komfort palenia, aromat, smak, moc oraz ogólną jakość. Podczas jednej sesji testerzy próbują zwykle od 3 do 5 cygar, przepijając je chłodną i słodką miętową herbatką.

Warto dodać, że niezależnie od wewnętrznych procesów kontrolnych, całość produkcji Habanos nadzorowana jest przez specjalną narodową komisję. Prowadzone są między innymi ślepe testy, a jeśli wystąpią jakiekolwiek niezgodności ze ściśle określonymi normami – kontrolowana firma musi wprowadzić odpowiednie poprawki w procesie produkcyjnym.


Hawana – miasto odzyskane
Fascynujący proces powstawania kubańskich cygar mówi wiele nie tylko o ich jakości i walorach smakowych, ale także o miłości Kubańczyków do doskonałego tytoniu. Miłości, którą czuje i rozumie każdy, kto kiedykolwiek delektował się prawdziwym Habano. Miłości, którą Habanos S.A z pasją i poczuciem olbrzymiej odpowiedzialności wysyła w cały świat.

Niezależnie od tego, czy mówimy Habanos z myślą o firmie, czy o cygarach – słowo to na zawsze już stało się jednoznacznym wskaźnikiem najwyższej klasy, prestiżu i… przyjemności płynącej z obcowania z produktem klasy Premium.

To dzięki działalności Habanos S.A cały świat może zachwycać się wreszcie kubańskimi cygarami. Istnieje nawet klub Friends of Habanos, zrzeszający już ponad 7 tysięcy afficionados, którzy obrali sobie za cel promocję kubańskich delicji na arenie międzynarodowej. Klub wprawdzie jest organizacją nieoficjalną, ale werwy i zaangażowania w działaniu pozazdrościć może mu niejedna, prężnie funkcjonująca korporacja.

Tak czy inaczej – zarówno dzięki legendom o urodziwych dziewicach, jak i niezrównanej jakości, kubańskie cygara spod znaku Habanos S.A podbiły serca palaczy na całym świecie. Z całą pewnością można więc powiedzieć, że żadna inna firma nie jest w stanie nie tylko przebić, ale nawet dorównać kultowemu statusowi kubańskiego przedsiębiorstwa.

A chociaż amerykańskie embargo handlowe wobec Kuby wciąż utrzymywane jest w mocy, to przecież Habanos S.A sprzedaje swoje wyroby do ponad 150 innych krajów. Mówi się też, że nawet – będący współudziałowcem firmy – hiszpański Altadis prawdopodobnie w jakiś sposób przemyca legendarne cygara na terytorium USA. Plotka ta wprawdzie jest trudna do potwierdzenia, ale jedno nie ulega wątpliwości: Hawana została odzyskana. Przynajmniej przez miłośników najlepszych cygar.



Kubańskie cygara w naszej ofercie:
Bolivar
Cohiba

Cohiba Behike

Cuaba

Fonseca

H. Upmann

Hoyo de Monterrey

Jose L. Piedra

Juan Lopez

La Flor de Cano

La Gloria Cubana

Montecristo

Montecristo Open

Partagas

Por Larrañaga

Punch

Quintero

Rafael Gonzalez

Ramon Allones

Rey del Mundo

Romeo y Julieta

San Cristobal

Sancho Panza

Trinidad

Vegas Robaina

Vegueros